niedziela, 22 września 2013

Powoli do przodu...

Robienie prawa jazdy zawodowego idzie nam dość kiepsko... bo strasznie wolno :) choć żyjemy na takim spidzie, że czasem się nawet nie widywaliśmy w sierpniu... jedno jest pewne osobie nie pracującej i nie mieszkającej na "swoim" szło by to o wiele szybciej. Myślę, że wyrobimy się do grudnia. Może przy dobrych wiatrach uda się mojej połówce zdobyć ten cenny dokument w październiku/listopadzie. No i nasze życie zacznie w końcu wyglądać trochę inaczej ;P


Nasz kalendarz :) 
We wtorek (24.09.) mam egzamin na kat C. Trzymajcie kciuki ;)
 26.09 Dawid ma egzamin z KW do C (też trzymajcie kciuki)
27.09 - ja zaczynam KW, a Dawid CE :)
30.09 - koniec szkolenia na kat D 

Przyszedł czas na ponowne zbieranie magicznej kwoty 100,50zł :)
tylko prawdopodobnie będziemy czekać, aż Dawid zda kat D z wyrobieniem :)
Tylko pewne to nie jest :) bo wszystko zależy od tego jak długo się czeka na egzamin.

niedziela, 11 sierpnia 2013

Nadrabianie zaległości :)

Trochę tych informacji się nazbierało :)
18 sierpnia Dawid kończy KWP do kat C. Tylko jeszcze nie wiemy kiedy będzie egzamin.
Ja za to mam 12 sierpnia egzamin na kat C. Choć jeszcze dzisiaj nie wiem czy jutro dostane na niego wolne... Kumpela wzięła wolne, a pracować ktoś musi... jeszcze jest okres wakacyjny i okres urlopów :) (tak ja jestem jedną z tych, która prawdopodobnie została przyjęta do pracy aby zatkać dziury wakacyjne).
Kurcze powinnam się uczyć tych przepisów ruchu drogowego ;) a w ogóle nie mam kiedy tego robić...jestem przemęczona po tej pracy - ludzie jeszcze teraz kupują masę napojów i trzeba na kasie to przerzucać... jeszcze cukier w promocji i prawie wszyscy kupują go w 10pakach.
Ja chyba mogłabym nawet pracować w kurierce i nosić te paczki na 4 piętro ;P
(tak moim zdaniem praca kuriera to raczej praca tragarza niż kierowcy).
Coraz częściej myślę o ucieczce z tego pięknego kraju jakim jest Polska.

Z dobrych wiadomości :)
02.08.2013 - Dawid zaczął robić prawo jazdy kat. D . Początkowo byłam przeciwna. No bo po co to mu? :P Po wysłuchaniu jego argumentów jednak uległam.

Panie w Starostwie miały dość duży problem. Gdyż profil na CE jest aktywny - a był zakładany razem z profilem na kat C. Kat C została wyrobiona, a więc wszystkie dokumenty poszły do archiwum. W teczce znalazła się jeszcze żółta karteczka, że OSK nie przesłał tam jakieś informacji i Pani nas poinformowała, że do puki OSK tego nie uzupełni nie może Dawidowi wydać prawa jazdy kat C -> które miał przy sobie w portfelu. Tłumaczymy Pani, że to prawo jazdy zostało już odebrane.
Po jakiś 10minutach dotarło do niej, że faktycznie jest taka adnotacja. Potem problemem były badania - przyniesione kopie skserowane przez tą samą panią - na dole z pieczątka że przyjęte przez starostwo w dniu 20.04.2013. Jednak musiały odnaleźć się oryginały, a wiec znów wycieczka pani do archiwum. Myślimy pójdzie szybko, bo przed chwilą była w archiwum i widziała tą teczkę. Niestety znowu czekanie... ludzie wkurzeni.. niektórzy tylko z świstkiem, że opłacili wydanie dokumentu... w sumie im nie zazdroszczę tego czekania. Dokumenty się zgadzają. Wszystkie są oki. Oprócz dokumentów na KW do kat D. Lekarz zaznaczył na druku z ustawą przeznaczoną do KW kat C i CE. Na druku z ustawą do robienia prawa jazdy zaznaczone są wszystkie kategorie. Na badaniach psychologicznych nie ma żadnej informacji. Pani przetrawiła i po chwili stwierdziła, że ten druk co jest do KW trzeba wymienić... mówię jej, że to do kwalifikacji i w chwili obecnej nie jest on niezbędny. Pani zawołała drugą Panią... i udało im się wspólnie uzgodnić, że im te badania lekarskie są w tej chwili nie potrzebne.  Pani klika klika i co? Wiek jej się nie zgadza... urodziny Dawid miał 17 lipca, profil zakładaliśmy 30 lipca. Sprawdzenie dowodu... dzwonienie do informatyka... Wspólnymi siłami udało się w końcu utworzyć profil kierowcy na kat D i to nawet bez dodatkowych badań... oczywiście do KW na kat D będziemy musieli to zrobić... ale wole wydać 50zł... niż 400.


Ostatnie cyferki jak zwykle zamazane ;)

Zlot Master Truck 2013

Jeszcze rok temu nawet nie wiedziałam, że coś takiego w ogóle istnieje ;)
Choć przyznam szczerze, że jakoś jak na razie bardziej podobają mi się zloty mniejszych samochodów - Tigry :) albo np. Opla - no na zlocie świątecznym było trochę bałaganu i wszystkich nie zdążyłam poznać :) ale i tak było przyjemnie, bo nawet nieznajomi przychodzili z opłatkiem :)
W małym gronie ;) a nawet jak odbywa się w większym gronie ok. 70 samochodów to i tak nie ma takiego rozgłosu... wszyscy ze sobą gadają itp.
Ja w sumie nie znam nikogo z towarzystwa ciężarowego :) a więc chodziliśmy w swojej 2 osobowej domowej grupie ;P

Wracając jednak do Zlotu dużych piękności - to byliśmy na nim jedynie w Sobotę ;)
Upał był tam straszny i na prawdę można było tam paść :) nawet się chodzić nie chciało...
Pudzian w rzeczywistości wydał mi się trochę mniejszy :) W sumie jakoś na zlocie przeżyliśmy 8h :p normalnie dniówka :) Mojego pięknego udało mi się namówić na udział w konkursie organizowanym  przez Cargo i kiedy w niedziele jechaliśmy i byliśmy już za Wrocławiem to zadzwonił telefon, że Dawid wygrał i że może odebrać nagrodę na terenie Zlotu :) oczywiście przez myśl przyszło Nam zawrócenie ;) ale jednak stwierdziliśmy, że poprosimy o przesłanie ;)
Do wjazdu musieliśmy stać w korku ale i tak nie był to tak wielki korek jak korek wyjazdowy :P
Oczywiście my wariaci :) jak wszyscy skręcali w prawo :) to my skręciliśmy w lewo (stwierdziliśmy, że tak przyjechaliśmy to i tak wyjedziemy) i tym sposobem nie staliśmy w korku 14km! 
Ciężarówki oczywiście piękne ;)




 Czarodziejskie lody :) ufundowane przez Renault :P








Konkurs ;P







.
Kiedy już udało nam się opuścić teren Zlotu pojechaliśmy na obrzeża Opola do jakiegoś marketu - tam oczywiście nie obyło się bez zakupów. 

Wieczorem pojechaliśmy do Opola - w sumie byliśmy tylko na głównych uliczkach. Jest tam po prostu pięknie. Restauracja na rzece... wszędzie ludzie pomimo tego, że zbliżała się godzina 23.
U nas w mieście tyle osób na ulicach to chyba po jakimś koncercie.
Stwierdziliśmy, że jedziemy w kierunku Czech :) Ja oczywiście zasnęłam :)
Obudziłam się na parkingu Biedronki :) Tak właśnie spędziliśmy noc na terenie miasta Nysy. Wstaliśmy ok. godziny 6. I udaliśmy się w kierunku Głuchołazów -> Złote Hory -> Jasennik (podziwianie supermarketów i zakup czeskich bananów (bułek) oraz piwa) -> Javornik -> Złoty Stok i kopalnia złota :) W sumie bardziej całe oprowadzanie skierowane dla dzieci, ale jazda kolejką to nawet mi się podobała ;P ) i piękny park linowy :P na który niestety nie mogłam wejść, bo nie miałam pełnych wiązanych butów  -> Wrocław IKEA -> kierunek dom... (był taki skwar i przemęczenie, że chyba w 3 biedronkach na lodach byliśmy :P )

No i tak zakończył się do nas wakacyjny dwudniowy wyjazd na zlot :)

Ciąg dalszy zabawy :)

Oczywiście karta doszła :)
Nawet zdążyła na to aby być prezentem mojej połówki. 
tylko ja zapomniałam ją pokazać :)
A więc już nadrabiam te zaległości :)



piątek, 12 lipca 2013

Karta do tachografów cyfrowych ;)

Po wpisaniu w wujka Google hasła "Karta do tachografów cyfrowych" pierwsza pozycja jaka nam wyskakuje to strona Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych . Tam możemy zapoznać się z rodzajami dostępnych kart. Mamy do dyspozycji 4. Nas przyszłych kierowców interesuję Karta kierowcy. 
Na stronie PWPW możemy znaleźć link do strony poświęconej wyłącznie kartą do tachografów  -> KLIK .

W zakładce CENNIK możemy zapoznać się z cenami jakie musimy uiścić za każdą z kart.
Nas dotyczy cena Karta Kierowcy, a więc cena 169,74zł brutto. Kwotę tę zgodnie z informacją na tej samej podstronie musimy uiścić na konto bankowe o numerze 04 1160 2202 0000 000 6945 5545
Dane adresowe do przelewu
Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych S.A. (PWPW S.A.)
ul. Karczunkowska 30
02-871 Warszawa


w tytule przelewu należy uiścić informacje NIP lub PESEL oraz imię i nazwisko kierowcy.
Osobiście robiłam przelew na poczcie za co została pobrana opłata 2,5zł oraz za 3 powtwierdzenie coś koło 3zł. (nie pamiętam już dokładnie). Wolałam mieć potwierdzenie zapłaty dla siebie. Jedno musiałam przesłać do wytwórni, a na poczcie nie było możliwości skserowania potwierdzenia. Niestety przelew z konta mojego nie wchodził w rachubę - osobą, która może wykonać przelew jest wyłącznie kierowca. Nawet firma dla której będziemy pracować, albo pracujemy nie może opłacić nam karty kierowcy. Jedynie może ją nam zrefundować.

Gdy mamy już uiszczoną opłatę możemy zabrać się za wypełniania wniosku możemy to zrobić po wydrukowaniu wniosku -> Wniosek do wypełnienia ręcznego . Druga opcja wybrana przeze mnie to wniosek do wypełnienia w formie elektronicznej . Jeśli zdecydujemy się na wypisanie ręczne musimy pamiętać, aby wypełnić wniosek czarnym długopisem. Przy formie elektronicznej należy dokonać podpisu czarnym długopisem.
Do wniosku należy dołączyć:
- dwustronna kopia prawa jazdy
- fotografia kierowcy (podpisaną na odwrocie)
- kopia wniesienia opłaty za wydanie dokumentu
(z szczegółowym wykazem możemy zapoznać się tutaj )

Wszystko pakujemy do koperty i wysyłamy na adres: 
Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych S.A. (PWPW S.A.)
ul. Karczunkowska 30
02-871 Warszawa 

z dopiskiem: Wniosek o Kartę Kierowcy. 
 
Status wniosku możemy sprawdzić na tej podstronie.
Osobiście nie rozumiem dlaczego wszystkie statusy pojawiają się z taką samą datą.

W każdym bądź razie zamieszam wszystkie screeny ekranu z statusów jakie wyświetlały się przy oczekiwaniu na Kartę Kierowcy Dawida.



Teraz tylko musimy wypatrywać listonosza ;)

Ciekawostka:
Jeśli numer prawa jazdy nam się nie zmieni - to możemy wyrobić kartę przy posiadanej kat. C i będzie ona ważna przy zrobieniu prawa jazdy kat CE oraz D.


czwartek, 4 lipca 2013

Karta kierowcy :)

Długo się nie odzywałam - w międzyczasie zmieniłam pracę...(na piekło) i skończyłam jazdy.
Tzn czeka mnie jeszcze wyjazd do Poznania, ale to przed egzaminem.

W międzyczasie wysłaliśmy wniosek  o kartę kierowcy :) w sumie to ja wysłałam, podsunęłam mojej połówce formularz do podpisania jak był po noce i nawet nic nie wspomniał od 25 czerwca o tym, więc myślę, że nawet nie był świadomy co podpisuje hehe ;P (Co te kobiety robią z mężczyznami hihi) . Mam nadzieję, że karta jakimś cudem dojdzie do 16 lipca, bo w ten dzień moja połówka ma ur a to ma być jej prezent urodzinowy :) Z kasą krucho to prezenty muszą być praktyczne..
Dokładnie 25 czerwca 2013r. listem poleconym. W środku oczywiście formularz, zdjęcie, potwierdzenie opłacenia karty i powiększone prawko :)
A co ja się nawalczyłam z kserokopiarką swoją by dojść do tego by to zrobić hihi.
W każdym razie 25 czerwca koperta została wysłana. 

loguje się sprawdzać prawie codziennie do systemu... a dopiero wczoraj zobaczyłam status, że z dniem 27 czerwca wniosek wpłynął i jest w trakcie weryfikacji :)


Dzisiaj D zaczyna Kwalifikacje wstępną przyspieszoną, a więc czeka go wyjazd do Konina :) a co dopiero z nocki przyleciał.. Ja idę do pracy na 10... więc znowu zaczyna się okres co będziemy się w domu mijać... ale żyję nadzieją, że już niedługo będzie nam łatwiej o pracę... za jakieś wyższe pieniądze niż minimalna krajowa :) heheh


wtorek, 28 maja 2013

Pierwszy miesiąc :) i... UWAGA BABA :)

Dzisiaj mija dokładnie miesiąc od egzaminu mojej połówki na kat. C.
Miesiąc temu wstaliśmy i żyliśmy w stresie do godziny... eee chyba 14?
Czas leci normalnie nie ubłaganie. My z każdym dniem starsi :)

Nowe i to faktycznie "nowe" prawko, zostało odebrane kilka dni temu. 
Nie wiem czy to "stare" prawko nie było czasem lepsze. To strasznie się niszczy... może dlatego max. na 15 lat? Swoją drogą jeśli raz komuś nadano uprawnienia bezterminowo to dlaczego później przy wymianie dostaje się terminowe? Możliwe, że nasz piękny kraj jeszcze za mało na nas zarabia :)

Miesiąc minął... i w sumie nic się nie zmieniło :)
Jak było tak jest :) Pracy jako kierowca na C szukać nie można, bo to prawko "hobbistyczne".
Jedynie ma się trochę mniej gotówki na koncie w banku :) Trzeba myśleć nad KWP i na CE :) czym szybciej tym większa szansa na zwrócenie się kosztów "inwestycji".

Choć trochę oboje zaczęliśmy się rozglądać nad pracą na kat. B.  By zdobyć jakiekolwiek doświadczenie. Jednak praca bez tacho trochę nas odstrasza.

Tymczasem jak już wspominałam w poprzednim poście od piątku zaczęłam ja robić prawko na C :)
Do naszej półeczki na książki dołączyła kolejna ;)

Dzisiaj na 8 mam kolejne dwie godziny jazd ;P No najlepiej to mi nie idzie - nie mogę się przyzwyczaić, że ten samochód ma krótki przód i wiecznie nie dojeżdżam do linii :)
Trzymanie rączek na kierownicy w prawidłowy sposób też jest mi obce :P oj coś czuję, że będzie ciężko. Wczoraj wręcz się zastanawiałam czy jestem w stanie kiedykolwiek nauczyć się jeździć :P